Chodor spiął się w sobie, zaiskrzył i w kilka minut było po robocie.
W trakcie buczał zaklęcia, które brzmiały jakoś tak: - Taaa... taaa...
nno, he...
To było po moim "Pożegnaniu Komety Halley'a" w Galerii "Szpilek".
Poszliśmy z grupą przyjaciół do Ewy Barciszewskiej i tam mnie skrócił...

- jeśli masz rysun Chodora w swoich zbiorach, pozwól go
zinwentaryzować. To straszne słowo oznacza tylko tyle, że możesz
włączyć swój rysunek do wwwebskiej galerii Chodora.
Podziel się swoim Chodorem, daj chociaż linkę.

KIK

Chodoraria: CHODOR Aukcja Cel Galeria Konkurs